Z naukowego punktu widzenia to deflektor jest urządzeniem służącym do zmieniania kierunku przepływu gazów i cieczy, dzięki czemu można wytrącać cząstki pyłu lub poprawić aerodynamikę. Z motocyklowego punktu widzenia to właściwie (prawie) to samo. Ten niezwykle prosty i skuteczny wynalazek w znaczny sposób wpływa na podniesienie komfortu jazdy motocyklisty.

Jak to działa?

Zwykły deflektor motocyklowy to po prostu przedłużenie szyby motocyklowej, a jego zadaniem jest przekierowanie strumienia pędzącego powietrza ponad poziom kasku motocyklisty. Dzięki temu w znaczny sposób redukowane są powstające podczas jazdy turbulencje. Niweluje się także hałasy i zatrzymuje wszędobylskie owady, które w opcji bez deflektora trafiłyby na szybkę kasku. Użycie deflektora motocyklowego często wymusza fabryczna konstrukcja szyby motocykla – często jest ona po prostu za niska i nie zapewnia należytej ochrony przed pędem powietrza.

Męczący pęd

Silne podmuchy pędu powietrza na kasku motocyklowego wywołują podczas podróży zmęczenie, nadmierny hałas, często także bóle kręgosłupa i mięśni karku, który musi stawiać silny opór nadmiernemu naporowi wiatru. Często motocyklista zmuszony jest przez to do przyjęcia niewygodnej dla niego pozycji, co kończy się bólem mięśni pleców. Różnego rodzaju i kształtu deflektory motocyklowe pomogą pozbyć się wszystkich tych problemów w sposób radykalny i pozwolą zapomnieć o wszelkiego rodzaju niedogodnościach związanych z tym, co jest przecież dla motocyklisty kwintesencją jazdy- pędem powietrza.